Wicelider pokonany!

W dzisiejsze chłodne przedpołudnie naszej drużynie przyszło mierzyć się z ekipą Jaskiniowca Rajsko, jednym z głównych
kandydatów do awansu. Mecz rozpoczął się o godzinie 11:00, pomimo braku kilku podstawowych zawodników, nasza drużyna w bojowych nastrojach i pewnym krokiem wychodziła na płytę stadionu w Karolewie.
Od początku spotkania nasza drużyna ruszyła do ataku i już w 7 minucie spotkania po dośrodkowaniu Łukasza Buczkowskiego z lewej flanki, niefrasobliwie zachował się jeden z obrońców Jaskiniowca, piłka spadła pod nogi Mateusza Kraszkiewicza, który pięknym lobem pokonał bramkarza gości dzisiejszego spotkania, lob był na tyle precyzyjny i piękny, że nawet ławka rezerwowych z niedowierzaniem patrzała na lot futbolówki! Niestety znów wróciło fatum związane z brakiem koncentracji po objęciu prowadzenia, tak jak w Kościelnej Wsi tak dziś już po 9 minutach nasz rywal zdołał wyrównać stan rywalizacji. Dobrym strzałem z rzutu wolnego popisał się jeden z zawodników Jaskiniowca Rajsko, nikt nie zmienił toru lotu piłki, choć strzał nie był mocny to jednak zmierzał w światło bramki, odbijając się jeszcze od murawy piłka nabrała prędkości, a nasz bramkarz nie zdążył z interwencją. Reszta pierwszej połowy przebiegała ze wskazaniem na naszych rywali, którzy rozgrywali piłkę jednak obrona RKSu była dziś świetnie dysponowana i na nic zdały się zamiary JKSu. Wynik do przerwy 1-1, jednak zespół z Radliczyc musiał zmienić styl gry, aby myśleć o zdobyciu kolejnej bramki. W przerwie nasz trener, Adam Chojnacki powiedział kilka zdań oraz cennych uwag co do gry, mobilizując zespół do jeszcze lepsze gry. I tak się stało, słowa trenera nie poszły w las, a nasi piłkarze konsekwentnie realizowali założenia. Jak rozwścieczony bokser ruszyli w ofensywę i akcja za akcją zagrażali bramce Jaskiniowca. Gra w końcu zaczęła się kleić, akcje były rozprowadzane czy to przez środek czy boczne sektory boiska, jednym słowem grę zdominowała nasza drużyna. W 66 minucie mocnym wykopem akcję rozpoczął nasz bramkarz Ireneusz Olejnik, górną piłkę wygrał Kamil Kreczmer uruchomiając na prawej stronie Konrada Ignasiaka. "Kondzio" popędził z futbolówką wzdłuż pola karnego, w końcu wykładając ją do pustej bramki Kamilowi Kreczmerowi
i tak RKS ponownie objął prowadzenie w tym spotkaniu. W dalszej części spotkania sędziowie kilkukrotnie gwizdali lekko mówiąc przeciwko naszej drużynie co zaogniło sytuację na boisku i paru naszych zawodników otrzymało słowne upomnienia.
Obrona RKSu była w tym spotkaniu naprawdę szczelna i zgrana, nie dopuszczając do sytuacji bramkowych.
Wynik utrzymał się już do końca choć przy odrobinie szczęścia mógłby być minimalnie wyższy, bo w dogodnych sytuacjach minimalnie mylili się nasi zawodnicy.
Podsumowując gra w pierwszej połowie nie powalała jednak druga odsłona to już popis naszych zawodników i wręcz koncertowa gra do końca spotkania, RKS zwycięża Jaskiniowca Rajsko i z 7 punktami zajmuje po trzech kolejkach, drugie miejsce w tabeli kaliskiej B-klasy. Już za tydzień nasza drużyna jedzie do Opatówka gdzie, na stadionie przy ulicy Ogrodowej 69 podejmie Koronę Chełmce, już teraz serdecznie zapraszamy na to spotkanie wszystkich kibiców i zapewniamy zaangażowanie, ambicję i walkę do samego końca, ponieważ jesteśmy jednością i chcemy cieszyć zarówno siebie grą jak i naszych kibiców!